"Wybór jest prosty: albo będziemy mieć do czynienia z pokonaną armią rosyjską wypchniętą za granice Ukrainy, albo ze zwycięską armią Rosji stojącą u granic Polski” – powiedział szef MSZ Radosław Sikorski w rozmowie z gazetą „Bild am Sonntag” ("BamS"). Jeśli Rosja zaatakuje Polskę – przegra, bo jako Zachód jesteśmy od niej silniejsi” – zaznaczył.