Dziś ponad 200 placówek agencyjnych PKO BP w całym kraju nie zostało otwartych. Najpierw zastrajkowało 161 franczyzobiorców, a od rana dołączali kolejni. Nie są zadowoleni ze sposobu rozliczania z bankiem, czują się też ignorowani przez zarząd. Grożą nieprzedłużeniem umów, a to stanowiłoby dla banku spory kłopot – placówki agencyjne stanowią niemal jedną czwartą wszystkich oddziałów banku. Trwają negocjacje.