„A gdy to będzie się działo, zatykajcie i zaciemniajcie okna. Nie wychodźcie na podwórko i nie wyglądajcie na zewnątrz, bo nie wytrzymacie grozy, która będzie szła. Tylko w pokojach bądźcie, uklęknijcie i módlcie się szczerze” – mówiła w jednej ze swoich wizji rzekoma stygmatyczka Katarzyna Szymon. Kościół katolicki nie uznał przepowiedni i stygmatów pochodzącej ze Śląska kobiety za prawdziwe.