To był ślub jak z bajki. Powóz, przejazd ulicami między wiwatującym tłumem. Wśród zaproszonych same koronowane głowy, prezydenci, premierzy, lordowie i damy — łącznie 3,5 tysiąca gości. Ceremonię zaślubin księcia Karola i księżnej Diany według szacunków oglądało 750 milionów widzów. Do dziś ich ślub uchodzi za jedną z największych i najdroższych imprez tego typu w historii. Tymczasem panna młoda najchętniej potraktowałaby go jako próbę generalną i uroczystość wyprawiła jeszcze raz. Dlaczego?