O "konieczności zachowania zimnej krwi" i "braku kryzysu politycznego" mówił w środę szef duńskiej dyplomacji Lars Lokke Rasmussen. Rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill wskazał z kolei, że KE jest gotowa bronić interesów Unii Europejskiej w wymiarze handlowym. Obie wypowiedzi to echa zamieszania politycznego wokół Grenlandii. Wywołał je prezydent elekt USA Donald Trump, zapraszając do współpracy syna, Donalda Trumpa jr.