Pies idzie na smyczy u boku swojego właściciela. Zatrzymuje się, by powąchać trawę, dwie sekundy później następuje gwałtowne szarpnięcie za smycz, pies kuli ogon pod siebie i natychmiast odrywa nos od podłoża, dołączając do właściciela w dalszym marszu. W jego mózgu właśnie zaszła jedna ze zmian, która tylko będzie pogarszać życie zwierzęcia. Jak do tego doszło i który element zdarzenia miał tak duży wpływ na tego konkretnego psa?
Ciągniesz na smyczy i karcisz swojego psa krzykiem? To wtedy dzieje się w jego mózgu

