[Głosów: 0 Average: 0/5]
Nie doszło do pobicia profesora Jana Malickiego – uznała prokuratura i umorzyła śledztwo w tej sprawie – dowiedział się reporter RMF FM. Chodzi o incydent z 19 grudnia zeszłego roku z Parku Kazimierzowskiego w Warszawie, po którym szef Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego z raną głowy trafił do szpitala. Pojawiały się sugestie, że naukowiec stał się ofiarą napadu w związku ze swą działalnością na rzecz represjonowanych na Białorusi.