Wygrana Donalda Trumpa z pewnością wpłynie na nadchodzącą kampanię wyborczą – tak twierdzi zarówno część polityków obozu rządzącego, jak i opozycji. Prawo i Sprawiedliwość liczy, że Andrzejowi Dudzie uda się zaprosić 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych niemal na finiszu wyścigu o urząd głowy państwa. Z kolei powrót kandydata republikanów do Białego Domu nieco namieszał w szeregach Koalicji Obywatelskiej.