Była jedną z najwybitniejszych polskich sportsmenek, wielokrotną medalistką olimpijską, ulubienicą kibiców. Mierzyła wysoko i do końca walczyła o najwyższe laury, nawet wtedy, gdy jej wiek przypominał o zbliżającej się sportowej emeryturze. Jak nikt inny motywowała do aktywności zabiegane kobiety, seniorów i najmłodszych, w których widziała przyszłość gimnastyki. Trenowała aż do śmierci, wciąż przekonując, że "sport to zdrowie, młodość i radość życia".