Ma same plusy – od prostoty w stylizacji, przez nowoczesność, aż po dziewczęcość i optyczne wysmuklenie twarzy. Nic więc dziwnego, że Francuzki zupełnie straciły dla niego głowę. Młodszy brat znanego nam dobrze francuskiego boba wkracza na fryzjerskie salony. I ogłasza – klasa i elegancja na pierwszym miejscu.