"Trochę była akcja jak z filmów" – mówi dyrektor stołecznego pogotowia ratunkowego Karol Bielski o sytuacji, do której doszło w nocy warszawskiej Pradze. Kierowca samochodu osobowego zajechał drogę karetce pogotowia, po czym z osobówki wyrzucono rannego mężczyznę.