Jeśli chodzi o słodkości, to pracę nad nimi rozpoczynam już w Wielki Czwartek. Na "pierwszy ogień" zawsze przygotowuję babki i kruche ciasto do mazurków. Takie wypieki
można przechowywać przez dłuższy czas, co później pozwala mi skupić się na innych potrawach – mówi Ewa Wachowicz.