Niemcy masowo wykupują ze sklepów produkt spożywcze. Sklepowe półki świecą pustkami niczym na początku pandemii, sprzedawcy reglamentują towar, a klienci stają się agresywni. Gazety donoszą o incydentach, które wywołuje panika. Nasi zachodni sąsiedzi obawiają się, że ze względu na wojnę w Ukrainie niebawem może zabraknąć mąki i oleju.