59-letni kierowca był zdeterminowany, by uniknąć policyjnej kontroli, bo miał w organizmie ponad 0,6 promila alkoholu. Podczas ucieczki uderzył w policyjny radiowóz i dwa inne auta, a jazdę skończył w przydrożnym rowie. Mężczyzna podróżował z 7-letnią wnuczką i ze znajomym.