Donald Trump złożył życzenia świąteczne, ale nie były to życzenia tradycyjne i próżno w nich szukać chrześcijańskiego miłosierdzia. Prezydent elekt wykorzystał Boże Narodzenie, by podsumować sytuację geopolityczną i zaakcentować swoje plany, dotyczące przyszłej polityki Stanów Zjednoczonych.