Kandydaci, którzy we wtorek zmierzą się w wyborach, mogą wydawać się bardzo różni, jeśli chodzi o programy gospodarcze, ale tak naprawdę wiele ich łączy. Zgodnie nie podważają fundamentów amerykańskiego systemu ekonomicznego, który charakteryzuje się w sferze finansów publicznych narastającym coraz gwałtowniej długiem i wykorzystywaniem supremacji dolara jako waluty światowej, a w sferze działalności gospodarczej stosunkowo niskim stopniem regulacji i podatków. Łączy ich też podejrzana ogólnikowość w programach oraz niepokojąca beztroska w…