"Myślę, że to jest kuriozalny, z naszej perspektywy niezwykle alarmujący moment, kiedy szef ONZ-u jedzie do państwa totalitarnego, które złamało wszystkie zasady współżycia międzynarodowego" – oceniła w Popołudniowej rozmowie w RMF FM minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Dodała, że "trzeba dać Ukrainie wszystko, żeby się broniła i nie bać się Rosji". "Bo Rosja jest najgroźniejsza wtedy, kiedy po drugiej stronie ma słabość" – stwierdziła.