Pasuje do kotleta, jak i ziemniaków. W barach mlecznych robi furorę, ale w domu również jest częstym dodatkiem obiadowym. O czym mowa? O poczciwej marchewce z groszkiem, która często znika z talerza w trakcie rodzinnego posiłku. Istnieje wiele wersji tego rarytasu, więc każdy znajdzie coś dla siebie, by zaspokoić kubki smakowe, a sceptycy powinni dać jej choć jedną szansę. Dlaczego? Przekonajmy się.