"Noc minęła spokojnie, nie mieliśmy żadnych alarmów, nie wyły syreny. Ale życie tu jest życiem w dużej niepewności, nigdy nie wiesz, co cię spotka za kilka godzin. Czy nie zawyją syreny lub – co najgorsze – czy nie uderzą rakiety" – mówi w Porannej rozmowie w RMF FM przebywający w Kijowie dominikanin, o. Jarosław Krawiec, wikariusz Wikariatu Ukrainy.