"Kilkadziesiąt razy dziennie latamy do pacjentów z koronawirusem w poważnym stanie" – przyznaje w RMF FM szef Lotniczego Pogotowia Ratunkowego profesor Robert Gałązkowski. Pogotowie lotnicze cały czas musi zastępować niedostępne karetki. Coraz częściej pomoc jest potrzebna młodym pacjentom.