Sprzymierzona z Iranem jemeńska milicja Huti porwała statek handlowy na Morzu Czerwonym. Operatorem pływającego pod banderą Bahamów statku jest Japonia, ale jednostka należy do brytyjskiej firmy, w której udziały ma izrealeski biznesmen Rami Unger. "To kolejny akt irańskiego terroru" – skomentowało biuro izraelskiego premiera.