Zeszłej wiosny amerykański aktor Jamie Foxx, znany m.in. z filmu "Django", niespodziewanie trafił do szpitala. Internet obiegały rozmaite teorie o przyczynach jego hospitalizacji. Laureat Oscara, który wrócił już do zdrowia, zdradził w opublikowanym niedawno programie, że doznał udaru z powodu nagłego krwawienia do mózgu. "Nie pamiętam 20 dni swojego życia" – opowiedział aktor.