Od dwóch tygodni w Chinach trwają duże protesty głównie przeciwko polityce zero covid, ale także przeciwko władzom. "Z perspektywy partii te ostatnie kilka dni to są wstrząsy ostrzegawcze" – mówił w Popołudniowej rozmowie w RMF FM wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, dr Jakub Jakóbowski. Zaznacza, że na razie manifestacje nie są duże i nie mają "wspólnego mianownika". "To co je łączy to pewna wściekłość, bezsilność i poczucie, że ludzie zamykani po raz kolejny wbrew swojej woli, nie są traktowani jak ludzie" – tłumaczy.