Asłan Bżania, lider nieuznawanej, wspieranej przez Rosję Abchazji, oświadczył w sobotę, że jest gotów ustąpić, składając dymisję i rozpisując nowe wybory, ale warunkiem jest opuszczenie przez protestujących budynków rządowych w Suchumi. W piątek przeciwnicy "umów inwestycyjnych" z Rosją wtargnęli do parlamentu.