3 listopada myśliwi obchodzą swoje doroczne święto, Hubertus. To co dla nich jest okazją do świętowania, w aktywistach organizacji prozwierzęcych budzi niesmak i złość. Przekonują oni bowiem, że myślistwo od dawna nie ma już nic wspólnego z ochroną przyrody, a dla części myśliwych i jeźdźców jest tylko źle pojmowaną rozrywką. Jakie argumenty przytaczają?