Finał kampanii przed drugą turą wyborów prezydenckich w Brazylii stoi pod znakiem remisu technicznego w sondażach. Jest także naznaczony jest mową nienawiści i przemocą. W stanie Sao Paulo zginął polityk Partii Pracujących (PT), której przewodzi ubiegający o trzecią kadencję były prezydent Luiz Inacio Lula da Silva.