Co najmniej część ataków na serwery Senatu RP pochodziła z Federacji Rosyjskiej – powiedział w PAP marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Hakerzy zaatakowali Senat dzień po przyjęciu przez izbę uchwały o uznaniu rosyjskich władz za reżim terrorystyczny. "Jak mówili mi koledzy z krajów bałtyckich, ich spotykało to samo po podjęciu tego typu rezolucji. To jest tylko symbol tego, że świat powinien być zjednoczony, bo tylko zjednoczony i wolny świat może pokonać agresora, wspierając Ukrainę" – oświadczył Grodzki.