Coraz trudniejsza jest akcja w kopalni Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Ratownicy tworzą tam podziemny korytarz do transportu zasypanego górnika. Mężczyzna nie daje oznak życia. Potwierdził to wczoraj jeden z ratowników, ale ze względu na bardzo trudne warunki pod ziemią do zasypanego nadal nie może dotrzeć lekarz, żeby formalnie potwierdzić zgon.