Ponad 5300 ofiar śmiertelnych w jednym tylko mieście, Derna i 10 tysięcy osób na liście zaginionych – to wciąż niepełne dane po katastroficznych powodziach w Libii. "Morze wciąż wyrzuca na brzeg dziesiątki ciał" – powiedział przedstawiciel tamtejszego rządu. "To wygląda jak Dzień Ostateczny" – relacjonuje jeden z libijskich dziennikarzy. Po przerwaniu dwóch tam na przedmieściach Derny na rzece Wadi Derna ogromne lawiny błotne zniszczyły mosty i porwały domy, ze śpiącymi w nich całymi rodzinami.