Znany w regionie piłkarz i trener, 46-letni Dariusz Szczepaniak zmarł nagle podczas turnieju piłkarskiego w ramach 31. finału WOŚP. Za tą tragedią stoi jeszcze jeden dramat. W domu czekał na niego ciężko chory syn Miłosz – poinformowała na swojej stronie Fundacja Siepomaga, która zainicjowała zbiórkę środków na rehabilitację chłopca.