"Około 4-letni chłopiec przyszedł do sklepu, chyba nie mówi po polsku, nie wie, gdzie są jego rodzice…" – tak brzmiała informacja, jaką przekazała oficerowi dyżurnemu w Iławie pracownica sklepu. Okazało się, że chłopiec w trakcie spaceru uciekł swoim rodzicom. Cały i zdrowy wrócił do domu.