Grupa Wagnera, nazywana prywatną armią Putina, chce rozpocząć rekrutację kobiet. Wagnerowcy mają wyszukiwać więźniarki, chętne opuścić zakład karny w zamian za wysłanie na wojnę w Ukrainie. Szef grupy mówi, że miałyby służyć na froncie jako sanitariuszki, sabotażystki i snajperki. Przywołuje przy tym sukcesy snajperek, służących w armii radzieckiej w czasie II wojny światowej. Według danych wywiadowczych USA w Ukrainie przebywa już 50 tysięcy wagnerowców, z których 10 tysięcy to żołnierze kontraktowi, pozostałe 40 tysięcy to zwerbowani…