Nawet do 5 lat więzienia grozi 30-latkowi z Węgorzewa, który podpalił rzeczy pozostawione na klatach schodowych trzech budynków. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wyszedł na spacer, żeby przewietrzyć głowę i nagle wpadł na głupi pomysł podłożenia ognia. W jego ujęciu pomocna okazała się niezwykła pamięć do twarzy jednego z funkcjonariuszy.