Po raz pierwszy migranci z Maroka użyli "powietrznego pontonu" – o wiele tańszego, mniej niebezpiecznego i zapewniającego dużo wyższą efektywność od łodzi, których zwykle używają, aby dopłynąć do wybrzeży Hiszpanii – komentuje dziennik "ABC". W piątek późnym wieczorem przybyli do Palma de Mallorca samolotem, ale bez przechodzenia przez żadne kontrole lotniskowe. Wystarczyło wykupienie biletu na samolot lecący z Casablanki (Maroko) do Istambułu (Turcji), którego koszt to nieco ponad 200 euro.